Błoto, woda, błoto, woda - ZAŁAMKA
U nas napięta atmosfera. Na hasła: "woda", "drenaż", "murek oporowy" i "błoto" siekiera wisi w powietrzu, a papiery rozwodowe same się podpisują..
Jeśli brakuje Wam atrakcji i narzekacie na nadmiar wolnego czasu to się budujcie! Jeśli z trudem ogarniacie dwójkę dzieci, pracę, firmę i obecny dom to - budujcie się! Jeśli macie udane życie małżeńskie to - budujcie się! A może nie macie co robić z kasą? To też się budujcie. Koniecznie na takiej działce jak my. Ze skarpą, z gliną, a nie ziemią i w ogóle w ten piękny i słoneczny maj (notabene miesiąc urodzinowy mój i córki).
Także udało nam się całodzienne kopanie koparki, która zniwelowała nam "trochę" terenu...
Teraz na tapetę idzie skarpa. Musimy ją wzmocnić geosiatką, żeby nam nie spływała glina... i żeby się nie osuwało... No i drenaż. Ale nie piszę nic więcej, bo ten temat to ciężki temat. Beznadziejny jak ta błotnisto - wodnista ziemia. Załamka.
Ale mam zdjęcie, które pozostawia nadzieję, że może z tych gliniasto wodnych krajobrazów stworzymy coś na podobieństwo tego: